KRYSTYNA KRAUZE-BŁACHOWICZ, Przyjemności gramatyki

Volume XIX: 2013

Philosophy — Theology— Spiritual Culture of the Middle Ages
ISSN 0860-0015
e-ISSN 2544-1000

SUMMARY

Anonimowy autor Kwestii do Pryscjana (Quaestiones super Institutionibus grammaticis Prisciani rkps. Kraków, BJ 649 ff. 231ra–252vb) powstałych w końcu XIII wieku w Paryżu podzielał wiarę uczonych swoich czasów w zbawienny charakter wiedzy. Gramatyka jako podstawa innych nauk i — dodajmy — nauka teoretyczna, bo taki charakter ma wykład naszego autora, jest według niego upragnionym dobrem (bonum appetendum) i jedną z najlepszych rzeczy w życiu (optima vitae, bona optima). Sam autor przysparza nam w dwóch spośród swoich kwestii także pewnego niezaprzeczalnego dobra (i przyjemności). W latach osiemdziesiątych XX wieku Jean Jolivet zwrócił uwagę na to, że Radulphus Brito był bodaj jedynym autorem modystycznym, który próbował odpowiadać na pytanie o to, jak to jest możliwe, że twory intelektu, jakimi są sposoby oznaczania, wiążą się ze słowami mówionymi i pisanymi, czyli materialnymi, i mają na nie wpływ. Otóż okazuje się, że Radulphus nie był tutaj pierwszy. Taka problematyka i jej rozwiązanie pojawia się u wcześniejszego od Radulpha anonimowego autora znanego z rękopisu BJ 649. Powie on wcześniej to, co odkrył u Radulpha Jolivet, a mianowicie, że co prawda sposoby oznaczania są dziełem intelektu spekulatywnego, ale możliwość ich oddziaływania na materialne wyrazy zawdzięczamy intelektowi praktycznemu.